
Pierwsza wizyta u fryzjera może być trudnym doświadczeniem zarówno dla rodzica, jak i dla dziecka. Może, ale nie musi. Wystarczy tylko odpowiednio się przygotować do wizyty, a wszystko pójdzie gładko i z uśmiechem dla twarzy.
Boisz się pierwszej wizyty u fryzjera z dzieckiem? A może już byliście u fryzjera i masz koszmary na samą myśl o tym, że trzeba tam wrócić? Nie ma co ukrywać, że ścinanie włosów w salonie fryzjerskim dla wielu dzieci jest trudnym przeżyciem. I właśnie dlatego powstał ten wpis – chciałabym przedstawić kilka niezawodnych trików, które sprawią, że wizyta u fryzjera będzie doskonałą przygodą. Z happy endem oczywiście.
Kiedy zabrać dziecko do fryzjera po raz pierwszy?
To chyba pierwsze pytanie, jakie zadają sobie rodzice, którzy zastanawiają się nad odwiedzeniem fryzjera ze swoją pociechą. Oczywiście nie ma jakieś odgórnej granicy. Pewne kwestie jednak warto wziąć pod uwagę.
Przede wszystkim odradzam zabieranie do fryzjera dziecka, które jeszcze samo nie siedzi. Strzyżenie takiego malucha jest trudne i nieco niebezpieczne. Co prawda specjalne fotele fryzjerskie dla dzieci posiadają odpowiednie zabezpieczenia (dziecko nie powinno się wysunąć z fotela), ale jeśli maluch nie umie siedzieć, to i na takim foteliku się nie utrzyma – i żadne podpórki czy poręcze tutaj nie pomogą.
Na początku możesz podcinać maluchowi włosy samodzielnie.
Poza tym dużo łatwiej wytłumaczyć to, że fryzjer nie gryzie i nie obcina nikomu uszu już nieco starszemu dziecku. Takiemu, do którego trafiają jakiekolwiek argumenty. Z pierwszą wizytą u fryzjera nie ma co się za bardzo spieszyć.
Oczywiście warto stosunkowo szybko pokazać dziecku, kim jest fryzjer i czym się zajmuje. W żadnym wypadku nie zachęcam Cię do tego, żeby omijać salony fryzjerskie szerokim łukiem i czekać z przekroczeniem progu salonu do pierwszej wizyty. O tym jednak, jak ważne jest „przygotowanie” dziecka do wizyty u fryzjera, napiszę w dalszej części artykułu.
Dobre wrażenia rodzą się już dzień wcześniej
W kolejnych akapitach podpowiem, co zrobić, żeby dziecko nie bało się wizyty u fryzjera i jak sprawić, że strzyżenie będzie mu się dobrze kojarzyło. Wiele z tych rzeczy, które opiszę, można zacząć robić już znacznie wcześniej przed planowaną wizytą. To trochę tak, jakbyśmy tworzyli plan taktyczny.
Musisz jednak pamiętać, że o powodzeniu naszej misji w znacznej mierze decyduje wcześniejszy dzień i noc. To niezwykle ważne, żeby nie fundować dziecku ekscytujących przeżyć dzień wcześniej. Maluch powinien spokojnie zasnąć i wyspać się. A emocjonująca przygoda w ciągu dnia może sprawić, że maluch będzie nerwowo spał.
Wyspane dziecko, to szczęśliwe dziecko. A niewyspane? Chyba nie muszę tego tłumaczyć żadnemu rodzicowi
Dopilnuj też, żeby maluch miał pełny brzuszek. Bo znowu działa tu ta sama zasada. Najedzone dziecko, to szczęśliwe dziecko. A niewyspane i nienajedzone dziecko to coś, z czym może sobie nie poradzić nawet najlepszy fryzjer.
Po pierwsze, wybierz odpowiedni salon fryzjerski
Podstawowa kwestia to wybór odpowiedniego salonu fryzjerskiego. To naprawdę kluczowa sprawa. I to zarówno w sytuacji, w której idziesz z dzieckiem pierwszy raz do fryzjera, jak i przy kolejnych wizytach. Jeśli dziecko (szczególnie to młodsze) chociaż raz się przestraszy, następnym razem możesz nie dać rady zaciągnąć go do fryzjera. Lepiej dmuchać na zimne.
Odpowiedni salon fryzjerski, czyli jaki? Serdecznie zachęcam do tego, żeby korzystać z usług fryzjerów dziecięcych. Dziecięce salony fryzjerskie z prawdziwego zdarzenia są odpowiednio urządzone – mają kolorowe, jasne ściany, często na tych ścianach wiszą plakaty czy obrazki. Kącik zabaw to również miejsce, które polubią dzieci – dzięki takiemu kącikowi będą mogły poczuć się jak w miejscu, które dobrze znają, jak przedszkole czy nawet własny pokój.
W dziecięcym salonie fryzjerskim najprawdopodobniej będą również specjalne fotele fryzjerskie – takie w kształcie samochodu czy konika. To dodatkowa atrakcja dla dzieci. No i jeszcze jedna sprawa – fryzjerzy pracujący na co dzień z dziećmi raczej powinni wiedzieć, jak z maluchami rozmawiać i w jaki sposób zachęcić je do zmiany fryzury.
Oczywiście można też odwiedzić „dorosłego” fryzjera ze stanowiskiem dla dzieci. Nie spodziewaj się wtedy jednak efektu wow. Salon fryzjerski dla całej rodziny pewnie nie będzie miał kącika zabaw, nie będzie miał kolorowych ścian obwieszonych radosnymi obrazkami. W takiej przestrzeni z kolei źle czuliby się dorośli. Jeśli masz w pobliżu dziecięcy salon fryzjerski, udaj się do niego – nie pożałujesz.
Poza tym sam fakt, że inne dzieci też są strzyżone i wychodzą uśmiechnięte (i z całymi uszami), to kolejny argument, że fryzjer jest fajny. Dziecko bardziej zaufa drugiemu dziecku niż dorosłemu. Tak więc towarzystwo innych maluchów w tym przypadku jest pożądane.
Pierwsze wrażenia są bardzo ważne. Jeśli dziecko raz zrazi się do fryzjera, następnym razem możesz mieć spore problemy, żeby w ogóle przeszło za próg salonu. A po co stosować przekupstwo, skoro można od razu pokazać dziecku, że fryzjer jest fajny?
Wiadomo, że jedne salony fryzjerskie będą lepsze, inne z kolei gorsze. Popytaj więc znajomych, gdzie strzygą swoje dzieci. Zajrzyj również na lokalne fora internetowe w poszukiwaniu miejsc polecanych przez innych rodziców.
Jak przygotować dziecko do wizyty u fryzjera?
Wybór salonu fryzjerskiego to jedno, ale przygotowanie dziecka do wizyty u fryzjera też jest niezwykle ważne. Warto odpowiednio wcześnie rozpocząć misję „fryzjer i nowa fryzura”.
Przede wszystkim nie zapominaj nigdy o magii socjalizacji. Dzieci nie boją się z zasady tego, co znają. Jeśli w miarę szybko pokażesz im, kim jest fryzjer i wytłumaczysz, na czym polega jego praca, dla malucha nie będzie to żadne wyzwanie, Ot, kolejny element codzienności.
Jak to zrobić? Jeśli masz możliwość, zabierz najpierw dziecko ze sobą do fryzjera. Niech zobaczy, jak stylista szykuje Twoją fryzurę. Koniecznie podkreślaj swoje zadowolenie z samej wizyty i z efektu. Oczywiście wytłumacz też dziecku, że zabierzesz je w przyszłości do jeszcze fajniejszego fryzjera – takiego, gdzie są zabawki.
Korzystasz z domowych usług? Jeszcze lepiej! Niech dziecko będzie przy Tobie, gdy fryzjer Cię strzyże. Może zaprzyjaźniony fryzjer zgodzi się pokazać mu sprzęt fryzjerski, jak nożyczki, grzebień czy maszynka do włosów.
Ty też możesz zapoznawać dziecko ze sprzętem do włosów – szczególnie z hałasem, jaki wydaje na przykład suszarka do włosów. Pewnie masz suszarkę w domu. Co jakiś czas pokazuj dziecku, jak działa to urządzenie – a może pobawicie się chwilę w podmuchy wiatru? Zobaczcie razem, jak powietrze przesuwa lekkie przedmioty oraz jakie miłe uczucie daje na skórze.
Zdaję sobie sprawę, że nie każde dziecko można zabrać ze sobą do fryzjera. Są i maluchy krnąbrne, które będą się nudzić w salonie, a nikt nie lubi, gdy brzdąc biega między stanowiskami i krzyczy. Po to właśnie zakłada się dziecięce salony, żeby w tych dla dorosłych panowały cisza i spokój:) Poza tym trudno zabierać dziecko do salonu, jeśli planujesz farbowanie, które zajmie sporo czasu…
Co zrobić w takiej sytuacji? Dobrym rozwiązaniem będzie… obejrzenie z dzieckiem bajek, w których występuje fryzjer. Możesz też pooglądać książeczki. A nawet dać dziecku malowanki do pokolorowania. Z fryzjerem i dzieckiem w roli głównej oczywiście.
Dużo obrazków do pomalowania znajdziesz w Internecie, np. na Pintereście.
No i jeszcze jedna kwestia. Koniecznie zabierzcie ze sobą jakąś ulubioną zabawkę. Synek albo córka mają ulubionego misia? To świetnie, z pewnością uszatek będzie chciał zobaczyć salon fryzjerski i poznać miłą panią fryzjer.
Pierwsza wizyta u fryzjera? Poznaj ten niezawodny trik
Ty pewnie lubisz chodzić do fryzjera, ale postaw się na chwilę na miejscu dziecka. Z jego perspektywy obcy dorosły będzie dotykał jego głowy i ostrymi oraz niebezpiecznymi (a do tego głośnymi!) maszynami będzie jeździł koło jego uszu. A do tego wszystkiego w wyniku tych dziwnych machinacji maluch straci trochę włosów!
Ale to nie wszystko. Sam fryzjer to pikuś. Zastanów się, jak wygląda samo salon. I to jeszcze ten zwykły, dla dorosłych. Wszędzie pełno dziwnych butelek, urządzeń (jak suszarka hełmowa czy infrazon, które wyglądają niczym maszyny z kosmosu). Strasznie, co nie?
No właśnie. Teraz już pewnie rozumiesz, dlaczego dzieci mogą bać się fryzjerów. I dlaczego warto wybierać salony dziecięce, przystosowane do najmłodszych klientów. Co jednak zrobić, żeby ułatwić dziecku pierwszą wizytę u fryzjera?
Przede wszystkim – nie strzyc. To takie proste. Pokaż najpierw dziecku salon, na przykład kilka dni przed umówioną wizytą. Po drugie, niech pierwsza wizyta nie wiąże się ze ścinaniem. Jeśli idziesz do fryzjera z dziewczynką – umów ją najpierw na czesanie. Chłopca można umówić na układanie włosów. To trochę tak jak z dentystą. Najpierw idzie się na przegląd ząbków i wizytę zapoznawczą, potem dopiero ewentualnie na zabiegi.
Sprawdź nasze inspiracje: fryzury dla dziewczynek i fryzury dla chłopców.
Przez zabawę do serca dziecka
Dzieci uczą się świata przede wszystkim bawiąc się i naśladując. Zresztą podczas zabawy w znacznej mierze właśnie naśladują. I warto ten mechanizm warto wykorzystać po to, żeby wizyta u fryzjera była miła i przyjemna – dla wszystkich.
Ten sposób na przygotowanie dziecka do strzyżenia u fryzjera będzie idealny dla dziewczynek, w przypadku chłopców może się nie sprawdzić. Odpowiednio wcześnie zachęć dziecko do tego, żeby bawiło się w fryzjera. Może czesać lalki, a nawet Ciebie. Pozwól dziewczynce bawić się kolorowymi gumkami, spinkami czy grzebieniem. Niech wyrazi swoją artystyczną duszę. A przy okazji oswoi się z nową sytuacją w najlepiej sobie znany sposób – przez zabawę.
Co zabrać ze sobą do fryzjera?
Tak jak już pisałam wcześniej, jeśli maluch ma swoją ulubioną zabawkę, koniecznie zabierzcie ją ze sobą. Przydałyby się też inne czasoumilacze, żeby maluch się nie nudził.
Możesz też zabrać tablet. Po co? Żeby puścić dziecku bajki. Do tego celu przyda się też telefon. Czasami, jeśli dziecko bardzo się kręci i nie może usiedzieć na miejscu podczas strzyżenia, puszczenie bajek może być jednym wyjściem.
A co potem? Czyli happy end włosowej przygody
Zakładam, że na jednej wizycie u fryzjera się nie skończy. Pierwsze wrażenie – szczególnie, jeśli jest dobre – można podtrzymać i dodać do całej włosowej przygody jakiś pozytywny bodziec. Dzięki małym gestom wizyta u fryzjera zakończy się happy endem.
W dobrych salonach fryzjerskich dla dzieci zazwyczaj maluchom po skończonej stylizacji wręczane są gratulacyjne dyplomy albo jakieś drobne słodycze. To naprawdę miły gest, który przekonuje dziecko do osoby fryzjera. Ty też możesz przygotować małą niespodziankę dla swojego szkraba.
W żadnym razie nie zachęcam do tego, żeby przekupować dzieci – nikt nie mówi, że musisz kupić maluchowi „w nagrodę” nowy zestaw klocków lego czy robota. Drobne gesty jednak są mile widziane.
Może pójdziecie razem na lody albo ciastko z kremem? A może po wizycie u fryzjera spędzicie razem czas – ale w ciekawy, niecodzienny sposób, żeby dziecko czuło, że dzieje się coś wyjątkowego? Możecie zagrać w gry planszowe, jeśli zazwyczaj nie znajdujecie na to czasu. A nawet więcej – możecie samodzielnie przygotować taką grę planszową. Najlepiej o przygodzie u fryzjera. Do zrobienia gry planszowej potrzebujecie w zasadzie tylko kartki papieru, kredek i wyobraźni.
Jeśli chcesz kupić dziecku prezent, nic nie stoi na przeszkodzie. Zachęcam jednak do drobnych prezentów – jak nowe gumki do włosów czy kolorowa szczotka, mała figurka albo malowanka. Niestety znam historie rodziców, którzy przekupowali dziecko – to był jedyny sposób, żeby zgodziło się pójść do fryzjera. Z każdą wizytą jednak oczekiwania dziecka rosły i tak zwykła wizyta u fryzjera kosztowała rodziców nawet kilkaset złotych – zamiast kilkudziesięciu. Mimo wszystko warto dołożyć starań, żeby wizyta u fryzjera skończyła się happy endem również dla naszego portfela.
A może zrobić to z zaskoczenia?
Wiem, że są rodzice, którzy nie przygotowują dziecka do pierwszej wizyty u fryzjera, tylko liczą na to, że element zaskoczenia podziała najlepiej. Po co stresować dziecko wcześniej i narażać się na sceny przed drzwiami do salonu, skoro można niczego niespodziewające się dziecko zaprowadzić pewnego dnia na strzyżenie?
Sama nie jestem zwolenniczką takiego rozwiązania. Fakt, dziecko może być w szoku i z tego całego stresu siedzieć nieruchomo na fotelu fryzjerskim. Wyobrażam sobie też, że może się zdarzyć dziecko panikujące, które poinformowane o tym, że za jakiś czas idzie do fryzjera, po prostu będzie miało problemy ze snem i będzie się bardzo stresować. A jak po prostu któregoś dnia wejdzie do salonu fryzjerskiego, to spodoba mu się i będzie zadowolone.
To Ty znasz najlepiej swojego szkraba i wiesz, co dla niego dobre. Zachęcam jednak do tego, żeby dwa razy się zastanowić, czy nie mówić dziecku o zbliżającej się wizycie u fryzjera.
Może jakiś z opisanych przede mnie sposobów jednak ma szansę na powodzenie? Myślę, że działanie z zaskoczenia to już broń ostateczna.
Co zrobić, jeśli dziecko odmawia strzyżenia?
Wydaje się, że przygotowałam plan idealny i stosując się do rad przedstawionych w tym wpisie wizyta u fryzjera musi się udać. Niestety, wcale tak nie jest. Nawet, jeśli przygotujesz dziecko do pierwszego strzyżenia i będziesz mieć wrażenie, że wszystko pójdzie jak z płatka, dziecko ostatecznie może odmówić strzyżenia.
Może będzie niewyspane, a może czegoś się przestraszy. Nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego i reakcja malucha może Cię zaskoczyć. Co wtedy zrobić?
W takiej sytuacji w grę wchodzi kilka złotych zasad:
- Nie zmuszaj dziecka do obcinania włosów i nie rób nic na siłę. Jeśli nie uda się tym razem, może następnym będzie lepiej.
- Nie krzycz na dziecko. To nic nie da, a wprowadzi kolejny czynnik stresujący.
- Postaraj się spokojnym głosem wyjaśnić jeszcze raz dziecku całą sytuację.
- Możesz spróbować z bajkami. Może dziecko zapatrzone w ulubioną kreskówkę zapomni o całym świecie i spokojnie da się ostrzyc? Warto spróbować.
- Nigdy nie karz dziecka za to, że nie dało się ostrzyc.
Trzymam mocno kciuki za to, żeby pierwsze wizyty u fryzjera – i te kolejne też – były zawsze udane. Z chęcią poznam wasze sposoby na przygotowanie dziecka do odwiedzenia fryzjera. Czekam na wasze komentarze.