
Coraz popularniejszym zabiegiem jest peeling skóry głowy. Na czym polega? Jak wykonać go poprawnie? O szczegóły zapytaliśmy trychologa, Emilię Młodzianowską.
Peeling skóry głowy powinien być wykonywany w celach pielęgnacyjnych mniej więcej raz na miesiąc. Istotne jest dobranie odpowiedniego preparatu do swojej skóry głowy czy sama technika wykonywania peelingu. Na co jeszcze zwrócić uwagę? Zapytaliśmy o to trychologa, Emilię Młodzianowską.
Jak działa peeling skóry głowy? Na czym polega ten zabieg?
Zadaniem peelingu skóry głowy jest – mówiąc najprościej – ściągnięcie zrogowaciałej warstwy naskórka ze skóry głowy tak, żeby nie podrażnić warstw naskórka pod warstwą rogową, czyli: kolczystej, ziarnistej i podstawnej. Peeling nie dotrze aż tak głęboko, czyli do skóry właściwej.
Mówiąc inaczej, peeling powinien ściągnąć to, czego nie jest w stanie usunąć szampon – przy czym peeling nie powinien w żaden sposób podrażniać głębszych warstw naskórka i negatywnie wpływać na kondycję włosów.
Jakie są wskazania do wykonywania peelingu skóry głowy?
Przede wszystkim możemy traktować peeling jako profilaktyczny zabieg oczyszczający skórę – usuwający wspominane zrogowacenia i czopy. Peeling może być również elementem kuracji w przypadku problemów skóry głowy.
Peeling powinny stosować ponadto osoby, które korzystają z licznych kosmetyków do stylizacji włosów. Tego typu preparaty mają tendencję do odkładania się na skórze głowy, do nawarstwiania – i niekoniecznie z ich usunięciem poradzi sobie sam szampon.
W zasadzie każda dorosła osoba powinna robić peeling skóry głowy raz na 2 tygodnie do raz na miesiąc. Jeżeli środki do stylizacji są używane systematycznie, to również systematycznie (z częstotliwością przynajmniej raz w miesiącu) powinien być wykonywany peeling, aby ściągnąć resztki kosmetyków, które osadzają się w mieszkach włosowych.
Czy taki zabieg wykonujemy w domu, czy tylko u trychologa?
Na rynku dostępnych jest coraz więcej preparatów do peelingu skóry głowy, również do użytku domowego. Trudno jest jednak dobrać odpowiedni produkt dla siebie – to wbrew pozorom wcale nie taka łatwa sprawa.
Często nie wiemy dokładnie, jaka substancja w danym preparacie złuszcza martwy naskórek – czy jest to kwas, a może peeling enzymatyczny bądź mechaniczny? Taka wiedza jest istotna, ponieważ preparat należy dobrać z uwzględnieniem stanu skóry głowy.
Istnieje pewne ryzyko, że jeśli sami kupimy preparat – bez niezbędnej wiedzy – to albo nie zadziała on na skórę głowy, albo – co gorsze – wywoła inny efekt niż zakładaliśmy.
Właśnie dlatego zalecam najpierw udać się do specjalisty, np. do trychologa, który określi rodzaj skóry i postawi diagnozę trychologiczną, a w następnym kroku pomoże dobrać produkt odpowiedni do naszej skóry głowy i jej kondycji.
Jeżeli nie mamy żadnych większych problemów ze skórą głowy, możemy kupić “w ciemno” jakiś delikatny produkt peelingujący. Jeśli jednak borykamy się z jakimiś problemami (jak łupież, swędząca skóra głowy, łojotok i inne), to zdecydowanie lepiej udać się najpierw do trychologa i określić, jaki mamy rodzaj skóry oraz jaki typ peelingu możemy stosować.
Chodzi o to, żeby pielęgnować skórę, a nie pogarszać jej stan.
Oczywiście możemy też zdecydować się na zabieg u trychologa. Taki zabieg zawsze poprzedza specjalistyczna konsultacja.
Jak wygląda zatem zabieg peelingu skóry głowy w gabinecie trychologicznym?
Zabieg oczyszczania skóry głowy można wykonać w wielu gabinetach trychologicznych, czasami też w gabinetach kosmetycznych czy salonach fryzjerskich.
W gabinecie trychologa przed wykonaniem oczyszczania wykonane zostanie badanie mikrokamerą skóry głowy. Takie badanie znacząco ułatwia specjaliście dobranie odpowiedniego preparatu do oczyszczania skóry głowy.
Po badaniu wykonany będzie zabieg. Wykonanie peelingu skóry głowy u trychologa ma tę przewagę nad samodzielnie wykonaną kuracją, że w tym pierwszym przypadku mamy pewność, że skóra została dokładnie pokryta preparatem. Drugiej osobie znacznie łatwiej jest dotrzeć we wszystkie miejsca, np. z tyłu głowy, która może okazać się problematyczna, jeśli peeling nakładamy sami.
Moje doświadczenie w pracy trychologa jasno pokazuje, że nie mamy problemu z dokładnym rozprowadzeniem preparatu z przodu – tam, gdzie widzimy. Niestety z tyłu jest już znacznie gorzej, o czym wielokrotnie się przekonałam podczas wizyt kontrolnych moich klientów.
Zdecydowanie polecam wizytę w gabinecie specjalisty, jeśli mamy problemy ze skórą głowy – łuszczycę, łojotokowe zapalenie skóry głowy, nadmierne rogowacenie. Skórą problematyczną powinien zająć się trycholog. Wtedy mamy pewność, że została ona dokładnie oczyszczona.
Ile trwa zabieg oczyszczania w gabinecie trychologicznym?
To zależy – przede wszystkim od stanu wyjściowego skóry i rodzaju użytego preparatu. Mniej więcej taki zabieg trwa od 40 minut nawet do półtorej godziny.
Jakie są efekty stosowania peelingów do skóry głowy? Często mówimy o dodaniu objętości przez odbicie włosów od nasady, jednak coś mi mówi, że nie do końca o to chodzi.
Głównym zadaniem peelingu skóry głowy jest dokładne oczyszczenie. Taki zabieg usuwa czopy keratynowo-łojowe z mieszka włosowego – a więc wszystko to, co zalega w ujściu mieszka włosowego, z którego wyrastają włosy.
Jeśli zabieg został dobrze wykonany, to mieszek włosowy po peelingu wygląda jak “dziura w skórze”, z której luźno wyrastają włosy. W efekcie włos jest bardziej sprężysty już od samej skóry, co obserwujemy jako odbicie włosów od nasady.
Efekt większej objętości jest bezpośrednio związany ze ściągnięciem wspominanych wcześniej czopów keratynowo-łojowych i zrogowaciałego naskórka z pozostałościami środków do stylizacji, które również lubią się odkładać w mieszkach włosowych.
Jakie są rodzaje peelingów skóry głowy?
Mamy kilka typów peelingów skóry głowy. Osobiście najbardziej lubię oczyszczać skórę głowy peelingiem enzymatycznym, którego nie powinniśmy mylić z peelingiem kwasowym.
Enzym, który rozpuszcza tylko warstwy zrogowaciałego naskórka, to tzw. bromelaina – enzym ten rozpuszcza najbardziej wierzchnie warstwy naskórka, martwe komórki naskórka. Peeling enzymatyczny działa tylko na powierzchni najbardziej zewnętrznej – nie ma wpływu na warstwy głębsze. Jest to bezpieczny produkt.
Nieco inaczej będą działać peelingi kwasowe. Ten typ preparatu może trochę wpływać na głębsze warstwy skóry – w zależności od zastosowanej substancji aktywnej. Na przykład peelingi z kwasem salicylowym zmniejszają produkcję łoju, ponieważ dość głęboko wnikają. Peelingi kwasowe mogą zawierać mieszankę kwasów bądź jeden konkretny kwas, jak wspominany salicylowy.
Peelingi mechaniczne to kolejna grupa. W tym przypadku za efekt “złuszczania” odpowiadają jakieś drobinki. Warto tymże drobinkom poświęcić chwilę.
Drobinki w peelingach mechanicznych powinny mieć gładką powierzchnię – wtedy nie wpływają negatywnie na łodygę włosa, a ponadto nie podrażniają skóry głowy. Chodzi więc o to, żeby powierzchnia drobinek była wypolerowana, gładka. Wtedy peelingi tego typu po prosty wyciągają z mieszka włosowego mechanicznie zrogowaciały naskórek.
Drobinki z łupin czy kawy bywają ostre i mogą zarysować (uszkodzić) skórę głowy. Mogą też uszkadzać łodygę włosa – szczególnie w przypadku włosów osłabionych. Nie dla każdego więc odpowiednim wyborem będzie peeling mechaniczny.
Jeżeli po peelingu mechanicznym odczuwamy dyskomfort – skóra nas piecze, swędzi, boli – lepiej zrezygnować z tego konkretnego preparatu.
Istnieją jeszcze produkty rozpulchniające.
Tak? To nowość dla mnie. Czy możemy coś więcej o nich opowiedzieć?
Produkty rozpulchniające zdejmują warstwę rogową naskórka, ale nie mają negatywnego wpływu w żaden sposób na warstwy, które są poniżej. Są to preparaty tłuszczowo-kolagenowe lub preparaty z mocznikiem.
W przypadku mocznika, zalecane stężenie to 30%, ale istotne jest dokładne przeczytanie składu w takim przypadku. Zwróćmy uwagę, czy mocznik jest jedyną substancją złuszczającą w danym preparacie, czy też mamy połączenie mocznika z kwasem. Wtedy taki preparat ma mocniejsze działanie.
Grupa substancji rozpulchniających, ściągających warstwę rogową bez jakiegokolwiek podrażniania warstw głębszych, jest dedykowana przede wszystkim osobom z suchą skórą głowy, łuszczącą się, a także przy łojotokowym zapaleniu skóry i AZS.
Na przykład przy łuszczycy nie wolno wykonywać peelingów enzymatycznych czy mechanicznych – mogą one bowiem powodować mocne podrażnienie lub wywołać ponowną aktywację choroby.
Zdecydowanie do skór problematycznych, z tendencją do łuszczenia polecam stosować peelingi rozpulchniające, na bazie mocznika, tłuszczów, olejów i kolagenu. Takie peelingi – tak jak mówiłam – ściągają tylko to, co jest na wierzchniej warstwie skóry, zaś te głębsze warstwy nawilżają i odżywiają.
Czy można samemu przygotować peeling do skóry głowy? Czy zna Pani jakieś przepisy?
Nie mamy wielkiego wyboru jeśli chodzi o domowe peelingi do skóry głowy.
Jeżeli jesteśmy w trakcie terapii przeciwko wypadaniu włosów, można pokusić się o stosowanie peelingu z fusów po kawie. Kawa zawiera kofeinę, która pobudzi krążenie. Warto przy tym zaznaczyć, że taki kawowy peeling będzie oczywiście peelingiem mechanicznym.
W przypadku domowego peelingu kawowego, możemy stosować same ziarna albo dodać je do oleju (lnianego, z oliwek). Dążymy do tego, żeby mikstura miała konsystencję pasty. Pamiętajmy, że kawowy peeling jest mocny w odczuciach – nie dla każdego będzie on przyjemny. Nie powinny go stosować też osoby z reaktywną skórą. Pamiętajmy też, że kawę trudno wypłukać z włosów.
Ponadto kawa zalecana jest do włosów ciemnych. Przy jasnych włosach może nieco zmienić barwę włosa.
Moi klienci często pytają też o peeling cukrowy. Co prawda nie powinien on zrobić krzywdy, ale pamiętajmy, że cukier przy kontakcie z wodą po prostu się rozpuści. Nie będzie więc dawał efektu oczyszczenia.
Zdecydowanie nie polecam stosowania drobin, takich jak zmielone pestki czy łupiny. Takie drobinki są twarde, mogą podrażnić skórę głowy.
Sama raczej polecam stosowanie gotowych peelingów. Z domowych receptur, jeśli chcą, mogą skorzystać osoby, które zasadniczo nie mają problemów ze skórą głowy.
Czy peeling jest zabiegiem dla każdego?
Tak jak mówiłam wcześniej, i tak, i nie. Wszystko zależy od rodzaju skóry głowy i tego, czy borykamy się z jakimiś problemami. Do każdego rodzaju skóry można dobrać odpowiedni preparat oczyszczający, trzeba mieć jednakże świadomość, jakie są potrzeby i problemy naszej skóry.
Tak więc peeling jest dla każdego z tym zastrzeżeniem, że nie każdy typ peelingu będzie odpowiedni dla danej osoby.
A co z dziećmi? Czy u dzieci można wykonywać peeling skóry głowy?
W przypadku dzieci możliwy jest tylko peeling rozpulchniający – jeżeli jest taka potrzeba. Użyty preparat musi być niezwykle delikatny i w żadnym wypadku nie może podrażniać głębszych warstw skóry.
Skóra dziecka nie ma części tłuszczowej, gruczoł łojowy nie działa jeszcze prawidłowo. Tym samym dziecięca skóra to w zasadzie skóra sucha, która jeszcze nie jest prawidłowo wykształcona.
Generalnie nie ma potrzeby wykonywania peelingu u dzieci. Jeżeli pojawia się jakiś problem, jak ciemieniucha, zapalenie skóry głowy, wtedy możliwe jest tylko i wyłącznie zdejmowanie warstwy rogowej naprawdę delikatnymi preparatami z prostym składem, które nie podrażnią warstw pod spodem. Jest to bardzo mała grupa produktów: głównie produkty tłuszczowe, z kolagenem, ewentualnie z mocznikiem.
Póki skóra nie osiągnie okresu dojrzałości, nie warto podejmować się jej peelingowania.
Czyli lepiej nie eksperymentować i poczekać, aż dziecko wejdzie w okres dojrzewania, a w razie jakichkolwiek problemów najpierw skonsultować się ze specjalistą zamiast szukać preparatów złuszczających na własną rękę?
Dokładnie tak. Przede wszystkim należy sprawdzić, jakiego preparatu użyć, żeby nie zrobić dziecku krzywdy i nie spotęgować zaistniałego problemu.
Jak poprawnie wykonać peeling?
Preparat nakładamy na suchą skórę, o ile producent nie zaleca inaczej. Peeling stosujemy przed myciem włosów.
W warunkach domowych musimy zwrócić uwagę na konsystencję produktu. Jeżeli preparat ma formułę żelu, jest dość gęsty, nie rozlewa się, wtedy jego aplikacja jest dość łatwa – to właśnie ten produkt polecam do zabiegów domowych.
W takim przypadku należy podzielić włosy na kilka sekcji i wycisnąć preparat na przedziałki co 2 centymetry. Później zamaczamy dłonie w wodzie i rozprowadzamy preparat kolistymi ruchami masującymi. Zaczynamy od nasady i zmierzamy ku tyłowi głowy. Nie omijamy żadnego miejsca.
Najtrudniej w warunkach domowych jest aplikować peelingi w formie płynnej. Taki preparat – mówiąc najprościej – spływa, gdzie chce. Może spłynąć na czoło, kark, na tył głowy. Dokładne pokrycie preparatem całej głowy może stanowić nie lada wyzwanie.
Dobrym rozwiązaniem są również peelingi o konsystencji pasty, kremu – one również nie spływają.
Jak rozprowadzić preparat na skórze?
Przede wszystkim rozprowadzać go właśnie na skórze, a nie włosach. Często moi klienci wykonują masowanie tak, jakby myli włosy. Powinniśmy się jednak skupić na rozprowadzeniu preparatu na skórze.
Wkładamy więc palce pod włosy i kolistymi ruchami masujemy po skórze głowy – powinniśmy czuć, że palce bezpośrednio dotykają skóry głowy. Przy bardzo gęstych czy długich włosach może być to niekiedy trudne.
Chciałabym zaznaczyć, że nie ma potrzeby rozczesywać włosów po nałożeniu peelingu. Preparat ten powinien być aplikowany na skórę, a nie na łodygę.
A co z wodą? Wspominaliśmy wcześniej, że peeling nakłada się na suchą skórę.
Tak, jeśli producent nie zaleca inaczej, to preparat nakłada się na skórę suchą. Potem możemy zmoczyć dłonie albo dodać niewielką ilość wody. Woda ułatwi nam “rozmasowanie” (rozprowadzenie) produktu.
W przypadku peelingów enzymatycznych z kolei woda aktywuje enzym odpowiadający za efekt złuszczania.
Zbyt duża ilość wody może prowadzić do rozcieńczenia preparatu, przez co nie będzie tak skuteczny, jak powinien. Dlatego nie przesadzajmy z wodą.
Jak spłukać skutecznie peeling?
Dobrze, że o to pytasz. Dokładne wypłukanie preparatu jest bowiem bardzo ważne. Potrzebna będzie z pewnością duża ilość wody.
Warto dodać, że łatwiej wypłukać peeling enzymatyczny czy kwasowy aniżeli mechaniczny. W przypadku peelingu tłuszczowego szczególną uwagę trzeba zwrócić na to, aby nie nałożyć za dużo preparatu na głowę, bo później trudno jest zmyć preparat wodą i szamponem.
Zatem podsumowując: preparat spłukujemy dużą ilością wody. Następnie myjemy włosy szamponem, bardzo dokładnie. Po peelingu warto umyć włosy dwukrotnie. Pierwsze mycie ma za zadanie spłukać peeling, a drugie mycie to działanie szamponu na oczyszczoną skórę głowy.
Czy rodzaj użytego po peelingu szamponu ma znaczenie?
Tak, po peelingu należy korzystać z delikatnego szamponu: odżywczego, nawilżającego, ewentualnie lekko przeciwłojotokowego.
Po peelingu nie powinniśmy używać mocnych szamponów przeciwłupieżowych – i zdecydowanie nie używajmy wtedy szamponów silnie oczyszczających. Mogą one bowiem podrażnić skórę.

Jak często stosować peeling?
Profilaktycznie – dla efektu pielęgnacyjnego – zalecam stosowanie peelingu raz w miesiącu. Tak samo, jak na ciele czy twarzy, naskórek na skórze głowy złuszcza się co 28 dni, więc raz w miesiącu warto się go pozbyć.
Jeżeli skóra jest problematyczna, z tendencją do łuszczenia, używamy peelingów olejowych, warto zabieg wykonywać raz w tygodniu. Tak samo w przypadku terapii stymulującej wzrost włosów – peeling powinniśmy stosować raz w tygodniu.
Nie powinno się jednakże wykonywać peelingu przy każdym myciu włosów. To zdecydowanie za często. Skóra może przez to zostać niepotrzebnie zaburzona, np. zacząć tracić zbyt dużo wody.
Trzeba mieć też świadomość synergii, jaka zachodzi między peelingiem a farbowaniem włosów.
Czyżby farbowanie włosów wykluczało wykonywanie peelingu skóry głowy?
Nieświadomi klienci potrafią w poniedziałek wykonać peeling, a we wtorek odwiedzić swojego fryzjera i zafarbować włosy. To niedopuszczalne.
Niestety świeżo po peelingu farba, szczególnie nakładana od nasady, może wniknąć w zbyt głęboko w skórę i mieszki włosowe. Nie jest istotny rodzaj peelingu – należy zawsze zachować odstęp minimum 7 dni między ostatnim peelingiem a farbowaniem włosów.
Podobnie po farbowaniu można wykonać peeling dopiero po upływie minimum 7 dni. Farba nieco podrażnia skórę głowy, a dokładając potem do tego peeling, sami prosimy się o problemy.
Rozmowę przeprowadziła Małgorzata Orlewicz-Łaźniowska.