Co kryje w sobie kufel z piwem? Z pewnością orzeźwienie. Ale okazuje się, że piwo może pomóc w pielęgnacji włosów, przynajmniej tak powiadają. Specjalnie dla was sprawdzamy, jak rzeczywiście działa piwo na włosy.
Piwo to jeden z ulubionych napojów orzeźwiających szczególnie w lecie. Chętnie sięgamy po nie podczas grilla czy na spotkaniach z przyjaciółmi w plenerze. Producenci co roku wymyślają nowe smaki, pojawia się coraz szersza oferta piw 0%, mamy też do wyboru kilka pojemności (a nawet malutkie piwo smakowe w puszce 0,75ml). Dziewczyny interesujące się włosingiem piszą z kolei na forach, że trunek ten doskonale działa na włosy. Wzmacnia je, rozwiązuje wiele problemów i nabłyszcza. Czy to prawda?
Co się kryje w kuflu z piwem?
Okazuje się, że piwo jest bardzo zdrowe. Napój, który kojarzy nam się w zasadzie z zabawą i orzeźwieniem, jest pełen cennych składników odżywczych. A wiele z nich jest istotnych dla kondycji włosów. I właśnie dlatego piwo może być stosowane na włosy dla poprawy ich kondycji. Jest tak samo dobrym sprzymierzeńcem w walce o piękne pasma jak drożdże, aloes czy woda ryżowa.
W piwie znajdziemy przede wszystkim bogactwo witamin z grupy B, ale także minerały (wapń, krzem, magnez, potas). Weźmy więc piwo pod lupę i przyjrzyjmy się temu trunkowi jak prawdziwy naukowiec.
Zawartość składników odżywczych w piwie:
- tiamina
- ryboflawina
- niacyna
- kwas pantotenowy
- biotyna
- kwas foliowy
- witamina B6
- cholina
- fosfor
- magnez
- wapń
- potas
- sód
- krzem
Prawda, że to długa lista? I zdradzę wam, że śmiało możemy wznosić toast kuflem piwa, bo… piwo jest dobre na włosy .
A jak taki koktajl cennych składników działa na włosy? Efekty stosowania piwnych płukanek czy domowych odżywek są obiecujące. Piwo poprawia ogólną kondycję pasm i zmniejsza nadmierne wypadanie (białko słodu i chmielu uzupełniają ubytki we włosach, a witaminy z grupy B wzmacniają kosmyki). Poza tym zmniejsza przetłuszczanie się włosów, bo reguluje pracę gruczołów łojowych. A do tego cudownie nabłyszcza kosmyki. Może pryskasz czasami liście roślin doniczkowych wodą z piwem? Pięknie się wtedy błyszczą, prawda? Podobnie piwo zadziała na Twoje włosy.
Piwo ponadto pomaga w walce z łupieżem. Wzmacnia włosy i wpływa pozytywnie na ich zdrowie oraz wygląd. A co ciekawe, trunek ten może stać się ważnym składnikiem szamponu do włosów. Ale o tym za chwilę.
Jakie piwo będzie najlepsze do płukanki?
Zanim przejdziemy do konkretów – do tego, jak stosować piwo na włosy, zatrzymajmy się na chwilę. A konkretnie stańmy przed sklepową półką.
Pisałam już wyżej, że w sklepach jest bardzo szeroki wybór piw i napojów alkoholowych. Producenci prześcigają się w wymyślaniu nazw czy wariantów smakowych. Mamy więc piwa klasyczne (jasne i ciemne), pasteryzowane i niepasteryzowane, owocowe, a nawet o smaku szampana czy tequili. Jak się w tym wszystkim połapać?
Do piwnej maseczki czy szamponu z piwa nie wybierajcie ulubionego piwa. Nie tędy droga. W pielęgnacji włosów zastosowanie znajduje tylko piwo pszeniczne, niepasteryzowane. Po inne nawet nie sięgaj.
Warto przyjrzeć się również etykiecie. Polecamy piwa o prostym składzie, niepasteryzowane, bez ulepszaczy – i koniecznie bez dodatków smakowych czy aromatów. Piwa smakowe (owocowe) nie nadają się do pielęgnacji włosów. Nie zawierają odpowiedniej ilości wspomnianych wyżej składników odżywczych. A poza tym tak naprawdę oblepią tylko cukrem włosy i posklejają je… Sprawdź w składzie, jak dużo cukru takie napoje zawierają.
Piwo na włosy – jak stosować?
Picie piwa nie przełoży się na lepszą kondycję włosów. Jak się pewnie domyślacie, należy zastosować piwo od zewnątrz, czyli przygotować domowe kosmetyki do włosów. Najpopularniejsze z nich to płukanka z piwa i piwny szampon.
Piwny szampon
Mycie włosów piwem może brzmi dziwnie, ale to naprawdę działa. I jest niezwykle proste. Przygotowanie piwnego szamponu nie zajmie ci dużo czasu i nie potrzebujesz do tego wielu składników.
Żeby „uwarzyć” szampon piwny przygotuj taką samą ilość piwa (pszenicznego, niepasteryzowanego, jak pewnie pamiętasz) i delikatnego szamponu bez SLS i SLES. Gotuj piwo do chwili, aż jego objętość zostanie zredukowana do 1/4 – na małym ogniu. Ostudź. Wlej piwo do miseczki, dodaj przygotowany szampon i dokładnie wymieszaj dla uzyskania jednolitej konsystencji.
Umyj włosy jak zwykle. Spłucz szampon z piwem i gotowe. Możesz stosować taki kosmetyk codziennie. Z pewnością pomoże w walce z łupieżem czy przetłuszczaniem oraz wypadaniem włosów.
Tylko pamiętaj, żeby przechowywać przygotowany szampon w lodówce – i to tylko przez kilka dni. Lepiej częściej przygotowywać mniejsze porcje niż raz więcej specyfiku na zapas.
Płukanka z piwa
Płukanka do włosów z piwa to jeszcze łatwiejszy sposób na to, żeby wzmocnić i nabłyszczyć swoje pasma. Zasady są proste.
- Otwórz piwo przynamniej pół godziny przed zabiegiem.
- Wlej piwo do miski i dodaj przegotowaną wodę w proporcji 1:2 (np. 500 ml piwa i 250 ml wody).
- Umyj włosy jak zwykle. Spłucz kosmetyki. Potem spłucz już czyste włosy wodą z piwem na całej długości.
- Odciśnij nadmiar wody i odsącz włosy w ręcznik (zwykły albo papierowy, świetnie sprawdzi się również stara bawełniana koszulka).
- Pozwól włosom naturalnie wyschnąć.
Płukanki nie spłukuj ponownie z włosów – zastosuj ją na samym końcu mycia. Stosuj raz w tygodniu – zbyt częste płukanie włosów piwem może doprowadzić do ich przesuszenia i matowienia.
Maseczka piwna
Tutaj jest już trochę więcej zabawy, ale można się pokusić o zrobienie piwnej maseczki, bo włosy będą Ci za to wdzięczne. A może zorganizujesz babski wieczór z serialami, piwem i maską z piwa na włosy? Zróbcie ten specyfik razem z koleżankami i poplotkujcie.
Przepis na maskę z piwem do włosów:
- Połącz kilka łyżek piwa i żółtko jajka. Wymieszaj. Dodaj nieco oliwy, oleju arganowego bądź miodu jeśli chcesz.
- Nałóż maskę na włosy, nałóż czepek foliowy i owiń głowę ręcznikiem.
- Pozostaw maskę na włosach na 15-20 minut.
- Spłucz dokładnie i umyj włosy szamponem.
Taka maska wzmocni włosy i je nabłyszczy. Za efekt lśniących pasm odpowiadają cukry zawarte w piwie: maltoza i sacharoza.
Serum na włosy z piwem
Chyba już czujecie, że piwo jest sprzymierzeńcem wszystkich, którym zależy na pięknych, lśniących i zdrowych włosach. I może stanowić fajną bazę do domowych kosmetyków. Tak jak serum.
Połącz ze sobą filiżankę ciepłego piwa i dwie łyżki oleju jojoba. Taką miksturę wetrzyj w wilgotne, przed chwilą umyte włosy. Pozostaw na 5 minut, a potem spłucz letnią wodą. Włosy będą lśniące, gładkie i delikatne w dotyku.
Stosujecie piwo na włosy? Który przepis na domowy kosmetyk spodobał się wam najbardziej? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.